Dzień Ziemi. A co Ty możesz zrobić dla planety?

Idziesz na spacer po lesie, plaży czy górskim szlaku. Wokół roztaczają się piękne widoki i… nagle widzisz rozrzucone śmieci? Butelki, puszki czy opakowania po przekąskach, a nawet odpady wielkogabarytowe na stałe wpisały się w nasz krajobraz. Nie tylko szpecą, ale stanowią realne zagrożenie dla środowiska. Co możemy z tym zrobić?

autor: Katarzyna Sikorska
podziel się:

Nikt z nas nie lubi sprzątać po innych. Co zrozumiałe, na zalegające w lasach, na spacerowych szlakach i plażach odpady reagujemy wewnętrznym sprzeciwem i pytaniem "dlaczego miałbym zbierać czyjeś śmieci?". Wystarczy jednak wyobrazić sobie, o ile przyjemniej będzie nam się spacerowało w czystym otoczeniu. W końcu to teren, który jest dobrem wspólnym, z obcowania z którym czerpiemy przyjemność i o który sami jesteśmy w stanie – przynajmniej w pewnym zakresie – zadbać. 

Możemy oczywiście liczyć na to, że śmieciami zajmą się powołane do tego służby, możemy też wierzyć w to, że winni śmiecenia wreszcie zostaną złapani i ukarani mandatem. Możemy też jednak wziąć sprawy w swoje ręce, tu i teraz. Tym bardziej, że nic nas to nie kosztuje. Wyjście na spacer z workiem na śmieci i schylenie się po butelkę czy puszkę to działanie, które przynosi realną zmianę. Co więcej, działanie, które sprawia dużo satysfakcji. W końcu mamy wpływ na to, jak wygląda otoczenie, w którym chcemy wypoczywać. Tym bardziej, że w podobne przedsięwzięcia angażują się też inni. Ludzie tacy jak my, ale też rozpoznawalne marki, które – jak Decathlon – stają się dobrym przykładem dla innych.

358 kg śmieci – tyle śmieci każdy z nas wyprodukował średnio w 2021 r.

Wszechobecne śmieci

Dlaczego sprzątanie miejsc, w których wypoczywamy jest tak ważne? Bo rozkładające się śmieci uwalniają substancje, które prowadzą do skażenia powietrza, gleby i wody. Są także siedliskiem bakterii chorobotwórczych i groźnych grzybów. Stają się śmiertelną pułapką dla zwierząt, które mogą połknąć fragment opakowania, zranić się odłamkami szkła lub zaplątać się w foliowe torby. Stwarzają też zagrożenie pożarowe, zwłaszcza w czasie upalnego, suchego lata. 

Trudno jednoznacznie określić źródło problemu, jakim są śmieci leżące tam, gdzie zdecydowanie nie powinny się one znajdować. Faktem jest, że produkujemy coraz więcej śmieci. W 2021 r. na jednego Polaka przypadało średnio 358 kg zebranych odpadów komunalnych, czyli o 16 kg więcej niż rok wcześniej. Tylko niewielką ich część udaje się przetworzyć, reszta ląduje na wysypiskach lub… w lasach. Szacuje się, że na koniec grudnia 2021 r. wielkość dzikich wysypisk śmieci w Polsce przekroczyła powierzchnię 200 ha! Każdego roku leśnicy usuwają z lasów tyle odpadów, że wypełniłyby one tysiąc wagonów kolejowych – 100 tys. m3.

Co więcej, dotyczy to tylko odszukanych i zgłoszonych miejsc, tymczasem w lasach czy na plażach śmieci pojawiają się w sposób "mniej zorganizowany" – jakby rzucony niedbale niedopałek czy pozostawiona pusta butelka nie robiły żadnej różnicy. Nie pomagają nawet kary za śmiecenie – obecnie mogą one wynosić do 5 tys. zł!

Dywagacje na temat tego, dlaczego w ogóle śmiecimy, zostawmy na boku. Raz, że problem jest złożony, a dwa, że z naszego punktu widzenia takie rozważania niczego nie zmienią. Lepiej skupić się na tym, co może zmienić każdy z nas, by podczas wiosennego spaceru podziwiać kwitnące rośliny i nie musieć odwracać wzroku od porzuconych opon, pustych butelek czy opakowań. By móc cieszyć się zapachem lasu, a nie rozkładających się resztek.

Posprzątajmy Ziemię

Ludzi, którym nie jest obojętny stan środowiska naturalnego nie brakuje. Od lat w Dzień Ziemi (22 kwietnia) odbywają się większe i mniejsze akcje sprzątania świata. Angażują się w nie szkoły i różne instytucje. A i my tego dnia – także indywidualnie – możemy przejść się na spacer z workiem na śmieci.

Co więcej, wysiłki na rzecz utrzymania środowiska w czystości warto podejmować nie tylko "od święta". Zbierając grzyby, spacerując czy piknikując można też posprzątać i zabrać ze sobą nie tylko swoje, lecz także znalezione śmieci. Co ważne, nie jesteśmy w tym sami. Tego rodzaju inicjatywy wspierają proekologiczne instytucje i organizacje, a także… globalne firmy.

Czysta plaża, czysty las czy górski szlak to przyjemność obcowania z tym, co dla nas najlepsze – przyrodą

Decathlon od pięciu lat aktywnie angażuje się w sprzątanie środowiska naturalnego – nie tylko w Dzień Ziemi. Do tej pory ponad 600 pracowników i ponad 400 klientów wzięło udział w takich eventach jak Czyste Tatry, Czysty Bałtyk oraz Światowy Dzień Sprzątania Świata. Tylko w ubiegłym roku udało im się zebrać ok. 11 ton śmieci i na pewno nie było to ich ostatnie słowo. 

Również podczas zbliżającego się Dnia Ziemi pracownicy marki po raz kolejny zorganizują w całej Polsce eventy sprzątania świata – tym razem w formie tzw. ploggingu, czyli biegania połączonego ze zbieraniem śmieci. W końcu czysta planeta to cel, do którego powinien dążyć każdy z nas.

Źródła danych:

https://klimat.rp.pl/recykling/art37606901-dzikie-wysypiska-smieci-wciaz-duzym-problemem-w-polsce

https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/smieci-ciaglym-problemem-w-lasach

autor: Katarzyna Sikorska
podziel się:

Noś z myślą o planecie. Ecodesign zyskuje na znaczeniu

Nie da się ukryć, że moda to branża, które powoduje wiele negatywnych skutków dla środowiska. Coraz więcej odpowiedzialnych firm stawia jednak na ecodesign. Wśród nich jedna z największych marek specjalizujących się w sprzęcie i odzieży sportowej – Decathlon.

autor: Katarzyna Sikorska
podziel się:

Jeszcze kilka lat temu marki wypuszczały na rynek jedną lub dwie kolekcje w ciągu roku, obecnie ubrania są wytwarzane w trybie niemal ciągłym – a wszystko po to, by odpowiedzieć na rosnący apetyt konsumentów. Tymczasem przemysł odzieżowy jest odpowiedzialny za ok. 10 proc. emisji gazów cieplarnianych, generuje też odpady. Produkcja ubrań zużywa też bardzo dużo wody. Do wytworzenia jednej bawełnianej koszulki potrzeba jej ok. 2600 l.

Jednocześnie 85 proc. wszystkich tekstyliów każdego roku trafia na wysypiska. Wiele z nich – z powodu niskiej jakości materiałów, inne, bo się znudziły lub wyszły z mody. Oznacza to marnotrawstwo surowców, wykorzystanych do produkcji odzieży oraz generowanie odpadów, które na długo obciążają środowisko.

Jak więc zmniejszyć negatywny wpływ przemysłu odzieżowego na planetę? Z jednej strony – będąc odpowiedzialnymi konsumentami i kupując ubrania wtedy, gdy naprawdę ich potrzebujemy (i to dobrej jakości), z drugiej – stawiając na marki podchodzące do produkcji w sposób odpowiedzialny. 

Każdy z nas może przyczynić się do zmniejszenia negatywnego wpływu przemysłu odzieżowego na planetę. Jak? Kupując ubrania, których potrzebujemy i – przede wszystkim – dobrej jakości.
Każdego roku aż 85 proc. wszystkich wyprodukowanych tekstyliów trafia na wysypiska śmieci. Te złej jakości szybko się niszczą, a inne po prostu się nudzą i wychodzą z mody.
Ecodesign, czyli jak zminimalizować szkody

W odpowiedzi na wspomniane zagrożenia powstał globalny trend, który charakteryzuje się wykorzystaniem bardziej ekologicznych metod produkcji i zastosowaniem materiałów pochodzących z recyklingu i tych mniej obciążających dla natury. Idea ta nosi miano ecodesignu i znajduje zastosowanie nie tylko w modzie, lecz także np. w architekturze.

Koncepcja ta polega na uwzględnianiu bezpieczeństwa i ekologii już od pierwszych etapów tworzenia produktu. W praktyce oznacza to takie projektowanie ubrań czy sprzętów, by redukować negatywny wpływ na środowisko naturalne podczas całego cyklu życia przedmiotu. Znaczenie ma zarówno sposób pozyskania surowców, jak i technika wytwarzania przedmiotu, sposób jego dystrybucji czy możliwość późniejszej naprawy lub przetworzenia. Jednocześnie produkt, który powstaje zgodnie z założeniem ecodesignu, nadal spełnia tę samą funkcję, co produkt konwencjonalny – nie jest gorszy jakościowo ani mniej użyteczny. Za to bardziej przyjazny środowisku!

Jedną z najważniejszych kwestii w ecodesignie jest wykorzystanie materiałów pochodzących z odzysku. Przetworzenie ich jest bowiem mniej obciążające dla środowiska niż wyprodukowanie na nowo – nie zużywa tyle wody czy energii, a tym samym generuje mniejszy ślad węglowy. Powtórne wykorzystanie surowców przekłada się też na zmniejszenie ilości zalegających odpadów.

Recykling, Dope Dyed i bawełna organiczna

Na ecodesign stawiają duże, globalne marki. Decathlon podejmuje starania, by produkcja sygnowanej przez niego odzieży odbywała się w sposób bardziej przyjazny dla środowiska. W asortymencie marki można znaleźć produkty należące do kategorii ecodesign. Co ważne, aby do niej trafić, ubrania, sprzęty i akcesoria muszą spełniać rygorystyczne wymagania.

Co najmniej 70 proc. masy produktu wykonanego z poliestru musi pochodzić z recyklingu. Tkaniny bawełniane składają się z kolei w 90 proc. z włókien pochodzących z upraw ekologicznych. W tym przypadku proces uprawy robi ogromną różnicę i przekłada się na znaczne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i zmniejszenie zużycia surowców. Zbiory bawełny ekologicznej wykonywane są metodą ręczną. Uprawa z kolei zużywa nawet 91 proc. mniej wody niż w przypadku konwencjonalnego odpowiednika. Nie stosuje się też pestycydów – zastępuje się je nawozami naturalnymi i biodegradowalnymi środkami owadobójczymi.

Aby produkt stał się produktem ecodesign, musi ograniczyć swoją emisję o minimum 10 proc. ekwiwalentu CO2 w porównaniu z rokiem poprzednim.

Co więcej, żywotność produktu musi zwiększyć się o ponad 30 proc. względem poprzedniego modelu, przy zachowaniu pełnej wydajności i funkcjonalności. 

Istotne jest także ograniczanie zużycia wody poprzez wykorzystywanie przędzy "Dope Dyed". Oznacza to, że kolorowe pigmenty są wprowadzane już na etapie produkcji przędzy, a nie w oddzielnym procesie, jak ma to miejsce w tzw. obróbce na mokro. W ten sposób wytwarza się też mniej ścieków, a cała procedura zostaje skrócona.

W tej chwili w asortymencie Decathlon Polska znajduje się już 8 tys. produktów stworzonych z poszanowaniem przyrody, a ponad 22 proc. (w 2023 r. ponad 30 proc.) obrotów Decathlon Polska jest generowane ze sprzedaży asortymentu ecodesign. 

autor: Katarzyna Sikorska
podziel się:
Paul Foulonneau | 3SO L'Agence

Oni dołączyli już do kosmicznej Misji Decathlon. A ty?

Ziemia jest jedyną planetą, na której obecny jest sport. Razem powinniśmy zadbać o to, by tak pozostało! Właśnie ta idea przyświeca Misji Decathlon, do której już przyłączyli się znani sportowcy. Tak naprawdę każdy z nas może wziąć udział w tej nietypowej kosmicznej odysei i zadbać o środowisko. Czasem wcale nie trzeba wiele!

autor: Katarzyna Sikorska
podziel się:

Decathlon, jako marka odpowiedzialna podejmuje szereg działań, by ograniczać swój wpływ na środowisko. Wprowadza do oferty coraz więcej produktów, w których tworzeniu wykorzystywane są materiały z recyklingu (kategoria Ecodesign), oferuje usługi pozwalające dać drugie życie nieużywanym już przedmiotom (lub kupić sprzęt z drugiej ręki), dąży do zwiększenia udziału odnawialnych źródeł w wykorzystywanej przez sklepy i magazyny energii, a nawet zachęca swoich pracowników do przesiadania się z samochodu na rowery czy skutery elektryczne poprzez darmowe ich udostępnianie. W 2022 r. Decathlon Polska zmniejszył swój ślad węglowy aż o 8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. A to na pewno nie było ostatnie słowo firmy!

Marka zachęca również każdego z nas do udziału w kosmicznej misji! Nieco innej niż można by się spodziewać – nie będziemy przecież podbijać innych planet ani penetrować przestrzeni międzygwiezdnych. Jej celem jest zadbanie o tę planetę, za którą jesteśmy odpowiedzialni. W misji nie biorą udziału astronauci, lecz… sportowcy! Dają dobry przykład i zachęcają, by każdy z nas zrobił wszystko, by ocalić planetę dla sportu. To nie jest wcale takie trudne!

Dlaczego warto przystąpić do kosmicznej Misji Decathlon?

Trudno nam wyobrazić sobie, że zanieczyszczenie środowiska mogłoby doprowadzić do tego, że uprawianie sportu, a nawet spacerowanie na świeżym powietrzu byłoby niemożliwe. Tymczasem przyroda boryka się z takimi problemami jak zanik bioróżnorodności, katastrofalne zmiany klimatyczne czy kurczenie się zasobów wody i innych surowców. Wszystko to może sprawić, że świat, jaki znamy, przestanie istnieć. Trzeba powiedzieć jasno: stan naszej planety pogarsza się, a warunki do uprawiania aktywności fizycznej stają się coraz trudniejsze…

"Ziemię mamy tylko jedną i jest ona naszym wspólnym dobrem, dlatego wszelkie inicjatywy zachęcające do dbania o planetę są warte uwagi. Zresztą często działania korzystne dla Ziemi są jednocześnie korzystne dla nas. Zakup używanego produktu, ograniczenie zużywania prądu albo zamiana samochodu na rower pomogą zarówno planecie, jak i nam samym." Natalia Grzegorzewska

W naszym wspólnym interesie leży to, by zahamować negatywne zmiany i ograniczyć wpływ, jaki każdy z nas wywiera na środowisko. To się nam naprawdę opłaci! 

– Warto podejmować działania na rzecz ochrony planety, a taki właśnie cel ma Misja Decathlon. Ziemię mamy tylko jedną i jest ona naszym wspólnym dobrem, dlatego wszelkie inicjatywy zachęcające do dbania o planetę są warte uwagi. Zresztą często działania korzystne dla Ziemi są jednocześnie korzystne dla nas. Zakup używanego produktu, ograniczenie zużywania prądu albo zamiana samochodu na rower pomogą zarówno planecie, jak i nam samym. Jako zawodowa kolarka szczególnie polecam ten ostatni sposób – rower jest nie tylko ekologiczny i korzystny dla zdrowia, lecz także może stać się pasją! – zauważa Natalia Grzegorzewska, zdobywczyni brązowego medalu mistrzostw świata juniorek w kolarstwie górskim.

Każdy może znaleźć swoje miejsce w ekologicznej misji

Wiele zależy od globalnych marek. To one generują większy ślad węglowy i zużywają więcej zasobów niż jednostka. One też mogą wprowadzać zmiany na dużą skalę, które przełożą się na zmniejszanie negatywnego wpływu na środowisko. Właśnie dlatego Decathlon wdraża zasady ekonomii cyrkularnej, mającej na celu maksymalne wydłużenie życia produktu, i stawia na zieloną energię.

"Warto zacząć od najprostszych działań, takich jak gaszenie niepotrzebnych świateł w mieszkaniu albo ograniczenie zużywania wody poprzez branie szybkiego prysznica. Z myślą o Ziemi możemy również zamienić auto na rower, zwłaszcza teraz, gdy robi się coraz cieplej. Każdy z tych małych kroków, jeśli będzie regularnie wykonywany przez wiele osób, da naprawdę znaczące efekty." Laura Bernat

Jednak również każdy z nas powinien pamiętać o założeniach ekologicznej odysei. Dla wszystkich znajdzie się miejsce w Misji Decathlon! Głośno mówi o tym Marcin Lewandowski, ambasador nietypowej misji kosmicznej, olimpijczyk i wielokrotny medalista mistrzostw świata oraz Europy w biegach na 800 i 1500 m.

– Każdy z nas jest odpowiedzialny za to, w jakim stanie jest nasza planeta – ja również. Jako zawodowy biegacz, który przebiega tysiące kilometrów i rocznie wdycha ogromne ilości zanieczyszczonego powietrza, tym bardziej chcę promować dbanie o Ziemię i dawać innym dobry przykład. Wielu z nas na co dzień po prostu nie pamięta o tym, jak pogarsza się stan naszej planety. Dlatego trzeba o tym mówić i przypominać. To szansa, że więcej osób zrobi rachunek sumienia i wprowadzi do swojego życia zmiany z korzyścią dla Ziemi – przekonuje sportowiec.

Co każdy z nas może robić, by uratować planetę dla sportu?

Nasze codzienne wybory i działania mają wpływ na planetę. Jako odpowiedzialni konsumenci możemy stawiać na marki podchodzące do produkcji w sposób zrównoważony, naprawiać uszkodzone przedmioty, zamiast je wyrzucać (np. korzystając z serwisów Decathlon) czy kupować przedmioty z drugiej ręki. A to dopiero początek!

– Możliwości jest mnóstwo, każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Warto zacząć od najprostszych działań, takich jak gaszenie niepotrzebnych świateł w mieszkaniu albo ograniczenie zużywania wody poprzez branie szybkiego prysznica. Z myślą o Ziemi możemy również zamienić auto na rower, zwłaszcza teraz, gdy robi się coraz cieplej. Każdy z tych małych kroków, jeśli będzie regularnie wykonywany przez wiele osób, da naprawdę znaczące efekty – zapewnia Laura Bernat utalentowana pływaczka i mistrzyni Europy juniorów.

Nawet niewielkie działania, które nie wymagają od nas niemal żadnego wysiłku, mają więc znaczenie. Małe kroki, ale systematycznie powtarzane i wykonywane przez wiele osób, doprowadzą do wspólnego celu. W końcu troska o planetę to maraton, a nie sprint.

Przyłącz się do Misji Decathlon! Szczegóły znajdziesz na stronie: misjadecathlon.wp.pl. Razem możemy więcej!

autor: Katarzyna Sikorska
podziel się: